Agent Mariusz Zdobywca

Patodeweloperka – kilka złych praktyk deweloperów

Patodeweloperka – kilka złych praktyk deweloperów

Lista grzechów popełnianych przez deweloperów jest bardzo długa. Tutaj przedstawimy tylko część z nich – te, które pojawiają się najczęściej i są najbardziej uciążliwe.

1. Niedostateczne zabezpieczenie terenu budowy. Oznacza to, że patodeweloper nie podejmuje odpowiednich środków ostrożności, aby zapobiec uszkodzeniom i szkodom wynikającym z prowadzenia robót budowlanych. Przykładowo, może to oznaczać brak barier ochronnych, brak oznakowania terenu budowy, brak zabezpieczenia okolicznych budynków i infrastruktury przed pyłem, hałasem i innymi negatywnymi skutkami prowadzonych prac.

Niedostateczne zabezpieczenie terenu budowy jest szkodliwe, ponieważ może prowadzić do uszkodzeń istniejącej infrastruktury, a także tworzyć zagrożenie dla mieszkańców i przechodniów. Niestety bardzo często ofiarą takich praktyk pada przyroda, np. umierają nieodpowiednio lub w ogóle nie zabezpieczone drzewa.

2. Niedbałe wykonywanie prac budowlanych. Zdarza się, że deweloper nie dba o jakość wykonywanych prac, nie stosuje odpowiednich standardów wykonawczych. W efekcie, może dochodzić do uszkodzeń istniejących budynków i infrastruktury, np. przez nieostrożne używanie sprzętu budowlanego, brak odpowiedniego zabezpieczenia okolicznych budynków i dróg podczas prowadzenia robót, czy też brak odpowiedniego zabezpieczenia terenu budowy przed zalaniem wodą.

3. Stosowania niskiej jakości materiałów budowlanych. Oznacza to, że patodeweloper stosuje tanie i niskiej jakości materiały, które szybko się niszczą i nie spełniają wymagań technicznych. W efekcie może dochodzić do szybkiego pogorszenia się stanu budynku i powstawania usterek, takich jak np. wilgoć, zawilgocenie, pękanie ścian i sufitów czy też problemy z instalacjami. Dodatkowe aspekty tego typu zaniedbań, bardzo uciążliwe, to słaba izolacja akustyczna oraz termiczna. To nie tylko obniża jakość życia lokatorów, ale też wpływa na koszty eksploatacji nieruchomości.

4. Łamanie prawa budowlanego. Patodeweloper nie stosuje się do obowiązujących przepisów i norm prawnych, np. nie uzyskuje wymaganych pozwoleń i zgód, nie prowadzi robót zgodnie z projektem, czy też nie spełnia wymagań bezpieczeństwa i ochrony środowiska. Może powodować konsekwencje prawne, takie jak np. nałożenie grzywien, zobowiązanie do usunięcia nielegalnych budynków i instalacji, a także utrudnienia w dalszej eksploatacji budynku.

5. Łamanie praw lokatorów. Występuje, gdy deweloper nie respektuje praw i interesów mieszkańców budynku, np. nie udostępnia im wymaganej przestrzeni, nie zapewnia odpowiedniego standardu mieszkań, nie zapewnia dostępności do niezbędnych instalacji i urządzeń, czy też nie respektuje ich prywatności.

6. Nieuczciwa reklama. Sytuacja, gdy deweloper wprowadza w błąd klientów i potencjalnych najemców, reklamując produkt lub usługę w sposób nieodpowiadający rzeczywistości. Może to dotyczyć np. przedstawiania nieprawdziwych informacji na temat lokalizacji, wyposażenia, jakości wykończenia, usług dodatkowych czy istniejącej lub planowanej w okolicy infrastruktury.

7. Stosowanie praktyk monopolistycznych. Chodzi o działania dewelopera, które mają na celu ograniczenie konkurencji i uzyskanie przewagi na rynku poprzez stosowanie nieuczciwych praktyk. Może to obejmować np. zakupywanie znacznej części zasobów na rynku, blokowanie dostępu do niektórych zasobów czy też stosowanie nieuczciwych warunków handlowych wobec dostawców i kontrahentów.

8. Budownictwo substandardowe. To chyba najczęściej pojawiający się temat w kontekście tzw. patodeweloperki. W tej grupie zarzutów zazwyczaj problem dotyczy zbyt oszczędnego gospodarowania przestrzenią, oczywiście kosztem lokatorów. I tak może to być położenie budynków zbyt blisko siebie, przez co są niedoświetlone, umieszczanie balkonów w bezpośrednim sąsiedztwie, bez rozdzielania ich solidną przegrodą, czy w końcu – wprowadzanie na rynek lokali mieszkalnych o zbyt niskim metrażu. Większość z tych kwestii regulowanych jest przepisami, lecz patodeweloperzy znajdują sposoby, aby obchodzić prawo. Jeśli chodzi o tzw. mikrokawalerki, to po prostu są one sprzedawane nie jako lokal mieszkalny, ale użytkowy. Teoretycznie więc jego właściciel będzie je zamieszkiwać nielegalnie. Do tego zapłaci wyższy podatek.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.